Kolejna (deko)zachcianka :)

Witajcie 

A ja znowu o zachciankach :)

To, że w naszym blogowym świecie są dziewczyny, które spełniają marzenia to wszyscy wiemy :) ostatnio pisałam o przepięknym lampionie wykonanym przez Agnieszkę  a dzisiaj chcę napisać Wam o przepięknym talerzu od DUKA, który mam u siebie dzięki niesamowicie serdecznej Ani, która prowadzi blog Skandynawska Weranda.

Talerz jest przepiękny. Dużo naszych blogowych koleżanek go ma u siebie. Widziałam go w wielu miejscach. Za każdym razem zachwycał mnie tak samo mocno. Długo się zastanawiałam nad jego kupnem. Było mi łatwo tyle czasu się nad tym zastanawiać, 
bo do najbliższego sklepu DUKA mam 100 km, więc myślałam i myślałam, aż tu Ania wyszła z propozycją,
że jak chcę to ona może mi go kupić. Dłużej się już nie zastanawiałam. 
Tym oto sposobem, dzięki dobremu serduszku Ani talerz cieszy mnie i moich domowników.

Aniu dziękuję z całego serca :)

A teraz już bohater dzisiejszego posta :)




Na co dzień schowany razem z innymi talerzami, cieszy moje oczy najczęściej w  niedzielne popołudnia. Powiecie, że grzech chować takie cudo, ale ja lubię takie cudeńka wyciągać na specjalne okazje. A taką okazją mogą być najzwyklejsze rogaliki z ciasta francuskiego pieczone razem z dziećmi.





Musiałam się bardzo śpieszyć ze zdjęciami, żeby uchwycić talerz wraz z jego zawartością ;) 
dostałam chyba tylko 5 minut a później było już tylko pałaszowanie :)




Zanim zrobiłam sobie kawę zostały już tylko 2, które odłożyłam :) 




Życzę Wam miłego dnia :)





Etykiety: , , , ,