Pracowita niedziela ...

... własnie się skończyła, a ja jeszcze zaglądam do Was, żeby pochwalić się efektami mojej pracy.


Na początku jednak chcę Wam bardzo podziękować, że zaglądacie do mnie i zostawiacie tyle ciepłych słów. Na prawdę jestem 
Wam bardzo wdzięczna, bo wiem, że musicie  poświęcić temu Wasz cenny, wolny czas a niestety za zwyczaj jest go bardzo niewiele, więc tym bardziej doceniam.



Dzisiaj moja niedziela minęła pod znakiem pracy. Na szczęście bardzo lubię moją pracę, więc nie było to dla mnie problemem. 
Mam to szczęście, że robię to co bardzo lubię. Najczęściej kiedy zamykam się w moim pokoiku szumnie zwanym pracownią :) zostawiam za drzwiami wszystkie troski i odpoczywam od codziennych, domowych obowiązków. Skupiona na szyciu wyciszam się i nabieram sił na następne dni, albo po prostu relaksuje się w bujanym fotelu z szydełkiem w ręku i kubkiem gorącej herbatki obok. 


No dobrze, nie zawsze to tak sielsko wygląda, ale dzisiaj tak było :) Dlatego  pewnie mam jeszcze siłę na pisanie ;)

Dzisiaj poszły pod igłę gwiazdki. 


Przepiękna bawełna z motywem dużych gwiazd w różnych kolorach. Urzekła mnie od razu :)


A to już poszewka z motywem dużej gwiazdy w kolorach, których połączenie ostatnio bardzo lubię.
Biel i beż. 






A na koniec zdradzę rąbka tajemnicy ... nad jakim szydełkowym projektem pracuje w między czasie :) 


Jak widać ostatnio gwiazdki ukochałam najbardziej :) ale jak tu ich nie uwielbiać, jak one takie urocze?


 Ściskam Was Kochane cieplutko i uciekam spać :)

Marta



Etykiety: , , , ,