Witajcie w poniedziałkowe popołudnie
Od kilku dni za moim oknem piękne słoneczko, które naładowało troszkę moje bateryjki i dało małego kopa do działania i gdyby nie temperatura, mrożąca krez z żyłach, to było by wspaniale,
ale ja nie o pogodzie chciałam dzisiaj.
Pozazdrościłam Wam, moje Drogie Koleżanki, świątecznego ozdabiania i w końcu wczoraj wyciągnęłam pudło z wielkanocnymi ozdobami, a z sobotniej wyprawy po sklepach przyniosłam hiacynty i żonkile.
I tym oto sposobem powstało kilka delikatnych bardzo świątecznych aranżacji.
Zapraszam :)
Miłego poniedziałku :)