Mikołajkowy prezent :)

Kilka miesięcy temu koleżanka poprosiła mnie o wydzierganie dla niej serwetki. Wiec letnimi wieczorami, siedząc w altance przed domem wydziergałam dla niej serwetkę. Kiedy już gotową  odłożyłam  na leżącą obok poduszkę, pomyślałam, że całkiem dobrze się prezentuje :)
Następną serwetkę zrobiłam już z myślą o poszewce zdobionej szydełkiem.


Oczywiście jak to często bywa "szewc bez butów chodzi". Zrobiłam kilka tych poszewek, ale żadna nie została u mnie w domu. Dlatego postanowiłam zrobić sobie prezent Mikołajkowy i ozdobić szydełkiem poszewkę dla siebie :)




Dzierganie skończone :)
 

Czas na szycie :)




I prezent "od Mikołaja" jest :)


Czy zostanie na tej kanapie czy może znajdzie miejsce w innym kąciku mojego domu, tego jeszcze nie wiem. Wiem natomiast, że tej poszewki już nikomu nie oddam :)
Pozdrawiam w Mikołajki i mam nadzieję, że Wy również od czasu do czasu obdarowujecie siebie prezentami, nie czekając na innych Świętych Mikołajów.

Marta